Codziennie pada, wiec nie za bardzo chce sie daleko chodzic i szukac jedzenia. Dzis wybralam sie do pobliskiego warungu. Od razu za asrama, przy mojej ulubionej pralni. Mozna w nim zjesc roznego rodzaju smazony ryz czy makaron,jak i smazone slodkie bulki z marmolada albo smazone banany z czekolada.
Zjadlam smazony ryz z kurczakiem, plasterkami ogoreczka i slodka jasminowa herbata za jedyne 13.000 Rp (ok. 4 zl). Dobre, sycace.
 |
Zadowolony kolega Andrzej, Polak w wyzej opisanym warungu. |
Po posilku nagle z kuchni wybiegl szczurek. Malutki, ale odwazny, bo nawet sie specjalnie nie poruszal jak wszyscy nagle zwrocili na niego uwage. Na zewnatrz padalo, wiec pewnie probowal sie jakos wydostac z kanalow.
 |
Szczurek byl na tyle wychillowany, ze kolega Andrzej zdazyl mu nawet zrobic zdjecie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz